Mają one wdrożyć dzieci zza wschodniej granicy do nauki w polskim systemie edukacji. W mieście dzisiaj (01.04) zaczyna funkcjonować 6 takich oddziałów, ulokowanych w szkołach. Dwie placówki otwierają je dla uczniów z klas 1-3, kolejne dwie dla dzieci z klas 4-6, jedna organizuje zajęcia dla ostatnich klas podstawówki, z kolei młodzież trafiła do jednego z liceów. Łącznie do oddziałów przygotowawczych w Opolu zapisanych jest obecnie 150 osób.
– Nauczanie opieramy głównie na języku polskim – mówi Aleksander Iszczuk, naczelnik wydziału oświaty w opolskim ratuszu. – Program nauczania jest uproszczony i zmodyfikowany. Inne przedmioty też powinny być skupione na akcentach związanych z językiem polskim. Zwracamy więc uwagę na terminologię, bo ona jest kluczowa do nauki pozostałych przedmiotów.
Na Opolszczyźnie jest już 27 takich oddziałów, do których uczęszcza ok. 350 osób. Formalnie z powodów organizacyjnych można je tworzyć również poza szkołami, ale póki co mamy jeden taki przypadek w Namysłowie – mówi Robert Socha z Kuratorium Oświaty w Opolu.
– Właśnie jest procedowana uchwała w sprawie dodatkowej lokalizacji, żeby w budynku biblioteki miejskiej stworzyć takie miejsce, gdzie będą prowadzone zajęcia dla oddziału przygotowawczego – wyjaśnia Socha.
Oprócz Opola i Namysłowa, ośrodki przygotowawcze działają także w Nysie, Głuchołazach, Praszce i Oleśnie. W sumie na Opolszczyźnie do placówek edukacyjnych uczęszcza ponad 3 tys. uchodźców z Ukrainy.
Aleksander Iszczuk, Robert Socha:
Autor: Paweł Brol