Opolscy posłowie chcą powołania instytucji, która będzie kontrolowała kwestie zezwoleń dotyczących składowisk odpadów. To reakcja na wczorajszy pożar nielegalnie magazynowanych chemikaliów w Kędzierzynie-Koźlu. Do sprawy odnieśli się dzisiaj Adam Gomoła i Witold Zembaczyński. Na zaniedbania w tej sprawie wskazuje również prof. Bogdan Wziątek z Parlamentarnego Zespołu ds. Renaturyzacji Odry.
– Ta sytuacja pokazuje bezład państwa, które dwa lata nie potrafiło rozwiązać tej sprawy – mówił dzisiaj w Opolu prof. Bogdan Wziątek. – Jeśli stwierdzono, że odpady są nielegalne w pierwszej kolejności powinny być zabezpieczone i usunięte. W tym samym czasie można było poszukiwać winnego. Czekanie na to, aż się znajdzie winny, którego można obarczyć doprowadziło do kolejnej tragedii i to nie jest taka jedyna sprawa w Polsce.
– Samorząd został porzucony. Mając świadomość tego, że takie niebezpieczne substancje znajdują się na terenie gminy miasto próbowało zrobić wszystko, żeby się ta sprawa rozwiązała, ale rozwiązać ją może tylko i wyłącznie rząd ze swoim instrumentarium. Dlatego będziemy dążyli do tego, aby samorządy nie pozostawały same sobie z problemem nielegalnych wysypisk śmieci – deklaruje Witold Zembaczyński, poseł Nowoczesnej.
– W związku z tym stworzymy instytucję, która będzie odpowiadała kompleksowo za to, aby wydawać zgody środowiskowe na tworzenie tego typu składowisk, a po drugie będzie egzekwować, aby takie nielegalne składowiska realnie usuwać. By się tym zająć, nie tylko w województwie opolskim, ale w całej Polsce – zapowiada Adam Gomoła, poseł Polski 2050.
W nielegalnym magazynie w Kędzierzynie-Koźlu znajdowało się blisko 40 różnych substancji chemicznych. Dogaszanie hali potrwa co najmniej do poniedziałku. Przeprowadzone badania wykazały, że obecnie nie stwierdzono żadnego skażenia w powietrzu i w wodzie.
prof. Bogdan Wziątek, Witold Zembaczyński, Adam Gomoła:
autor: Fabian Miszkiel