Jutro (15.05) otwierają się ogródki przy obiektach gastronomicznych. Po kilku miesiącach kupowania jedzenia na wynoś będziemy mogli zasiąść przy stolikach. Na razie tylko na zewnątrz.
– Mamy nadzieję, że pogoda dopisze i będziemy mogli przyjąć naszych gości. Tak naprawdę to jest najważniejsze – mówi Daniel Kolman z restauracji Rzymskie Wakacje.
– Stoliki już wystawiliśmy, powiesiliśmy światełka, żeby było klimatycznie. Mamy przygotowane świeczki, kocyki, żeby było ciepło. Kelnerzy przygotowują sztućce. Kuchnia działa. Każda osoba, która u nas pracuje jest szczęśliwa – możemy wrócić do tego trybu, który był wcześniej – mówi Ruslana Nahorna, menadżerka restauracji Maska.
– Te prawie 7 miesięcy dały się wszystkim we znaki. Czekaliśmy na ten moment z niecierpliwością. Szkło mamy wymyte, wypolerowane, blaty wyczyszczone. Tylko zatowarowanie i otwieramy – mówi Jacek Łuczka właściciel MelonPub.
Zgodnie z wytycznymi rządu, gastronomia wewnątrz otworzy się 28 maja. Zajęty będzie mógł być co drugi stolik.
Od jutra (15.05) na świeżym powietrzu nie będzie też obowiązku noszenia maseczek, a na trybuny sportowe wróci 25% kibiców.
Daniel Kolman, Ruslana Nahorna, Jacek Łuczka: