Na tyle szacujemy wydatki, jakie miasto musiało ponieść, aby do zmian przystosować nie tylko pracownie, ale i ludzi– podkreśla Irena Koszyk, naczelnik wydziału oświaty urzędu miasta.
Te ostatnie są bardzo istotne. Tym bardziej, że w najbliższych latach do szkół średnich trafią dzieci nawet dwa lat młodsze niż do tej pory. Chodzi o sześciolatki, które poszły do pierwszej klasy i dodatkowo zamiast w gimnazjum kształciły się już w trybie ośmioklasowym.
Cała rozmowa na stronie Poranny Gość Radia Doxa