Od wczoraj (02.12) można znowu przechodzić przez kanał Młynówka tzw. mostem zakochanych. Co prawda, nie wiszą już na nim kłódki, ale dzięki jego otwarciu piesi szybciej poruszają się pomiędzy ulicami Mozarta a Piastowską. Z tej okazji zapytaliśmy opolan, czy są zadowoleni z ponownego uruchomienia połączenia śródmieścia z Pasieką od strony placu Wolności.
– Cieszymy się, bo człowiek musiał długą drogą nadrabiać. Biegałyśmy dookoła i przez to trzeba było szybciej wstać z rana. Do tego mostu czujemy też sentyment, bo ze studiami nam się kojarzy. Co prawda, brakuje tych kłódek, ale jednak to jest znak rozpoznawczy Opola – mówią nam dwie dziewczyny, które często pokonują tę trasę.
– Powinnam krzyknąć „wow”! Dotychczas musiałam z wózkiem przejeżdżać po żółtym moście, a tam są wąskie przejścia. Teraz w końcu mogę przejść swobodnie, bez przeciskania się. Tutaj można też dziecko sobie swobodnie wypuścić, moja córka przed chwilą sama deptała na moście – mówi mama Helenki.
Most Groszowy remontowany jest od sierpnia i to jeszcze nie koniec prac, które nadal prowadzone są pod nim oraz za barierami bocznymi.
mieszkańcy Opola:
Autor: Paweł Brol