W opolskim ratuszu rozpoczęła się stacjonarna sesja rady miasta. Z powodu pandemii koronawirusa spotkania rajców odbywały się zdalnie. Ostatni raz obradowali w Sali Karola Musioła w ratuszu w lutym zeszłego roku.
– Czekamy na dyskusje, bo tego bardzo brakowało – mówi Piotr Mielec, radny klubu Arkadiusza Wiśniewskiego. – Jest jakiś dreszczyk emocji. To jest zupełnie coś innego, jest możliwość spotkania się, również porozmawiania w kuluarach, wymienienia różnych opinii, pomysłów. Zobaczymy jak to będzie wyglądało, oby przyszło nam jak najdłużej pracować w ten sposób, że będziemy się widzieć, bo bardzo ciężko wykonywać mandat radnego, pracować w systemie on-line.
Podobnego zdania są inni miejscy radni. Tomasz Kaliszan z Koalicji Obywatelskiej zwraca uwagę, że to, że radni tęsknią też za kolegami z opozycyjnych klubów.
– Cieszymy się, że możemy podyskutować o przyszłości miasta – mówi Kaliszan. – Warto jest dyskutować i rozmawiać. Mamy różne poglądy, ale nie możemy się wynaturzać i ze sobą nie rozmawiać. Narzędzia XIX wieku pozwalają, ułatwiają nam funkcjonowanie, natomiast nic nie zastąpi tej relacji człowieka z człowiekiem.
Sławomir Batko z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości mówi, że praca zdalnie nigdy nie zastąpi interakcji na żywo.
– Nie wiemy jednak, czy pandemia nie spowoduje powrotu do zdalnej formy sesji – dodaje Batko. – Pierwsze pytanie, jakie sobie zadajemy, to na jak długo? Mamy nadzieję, że to będzie taki dłuższy powrót, a najlepiej stały, natomiast wiemy, że zapowiedzi są takie, że może pojawić się ta czwarta fala. Liczymy na to, że to nie będzie nasze pierwsze i ostatnie spotkanie tutaj. Mamy nadzieję, że potrwa to dłużej.
Poprzednia stacjonarna sesja rady miasta odbyła się w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu 23 września tamtego roku.
Piotr Mielec:
Tomasz Kaliszan:
Sławomir Batko:
Autor: Ewelina Laxy