Jego zdaniem to lekarstwo na problemy finansów publicznych, zwłaszcza, że przewidywana kwota, którą można by w ten sposób pozyskać dla budżetu jest niebagatelna.
Zdaniem kandydata Zjednoczonej Lewicy do sejmu nawet jeśli banki chciałyby odzyskać część środków przerzucając to na klientów, najbiedniejsi ucierpią niewiele.