Podziemną plantację konopi indyjskich nieopodal Nysy wykryli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. W jej skład wchodziło 211 krzewów. Mundurowi zabezpieczyli również gotowe działki marihuany przygotowane do sprzedaży na czarnym rynku.
Nielegalna plantacja funkcjonowała nieopodal prywatnej posesji. Była niewidoczna dla osób postronnych. Zarzuty usłyszał mieszkaniec posesji – poinformowała rzeczniczka CBŚP Iwona Jurkiewicz:
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. W zakładzie penitencjarnym będzie czekać na dalsze czynności przed sądem.
/IAR/