99% oszacowanych nieruchomości, 30% wypłaconych zasiłków. To najnowszy bilans popowodziowy Nysy. Niejednokrotnie okazuje się, że tam gdzie do tej pory było sucho, teraz podchodzą wody gruntowe i dochodzi do zniszczeń. To najpewniej oznacza nie tylko kolejne wyceny, ale także wnioski o zasiłki. A tu jest rzeczywiście trudno.
– Mimo urzędniczego wsparcia ze strony wojewody, ośrodków pomocy społecznej z regionu, a nawet kraju, poziom wypłat nie jest zadowalający – podkreśla Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy. – Dla tych prawie 70 % te wypłacone 30 % to żadna informacja. Tym bardziej, że zima już daje znać o sobie. Dlatego, licząc na to zapowiadane wsparcie osobowe, mamy nadzieję uporać się z wypłatami maksymalnie do pierwszych dni grudnia – zapowiada dzisiejszy Poranny Gość Radia Doxa.
Czy te plany uda się zrealizować, nie wiadomo. Tym bardziej, że nie pomagają też procedury związane z wypłatą: wywiad, dostarczenie dowodu własności danej nieruchomości. Zwłaszcza jeśli księgi wieczyste, nie są uporządkowane.
Kordian Kolbiarz:
Autor: DBK/SP