Poszkodowani z powodu zawalenia się części domu w Białej na razie nie wrócą do swojego miejsca zamieszkania. Przypomnijmy, do zdarzenia doszło dziś (21.04) około 6.00 rano. Teoretycznie druga część budynku jest cała, mimo to najpierw konstrukcja musi zostać dokładnie zbadana.
– Wtedy zapadnie decyzja, czy mieszkańcy w ogóle będą mogli tam wrócić – informuje Adrian Kołodziej z biura bezpieczeństwa nyskiego magistratu. – Uszkodzeniu uległa lewa część obiektu. Prawej przynajmniej wizualnie nic się nie stało. Jednak trzeba to sprawdzić i właśnie dlatego, do czasu wykonania ekspertyzy nadzór budowlany zabronił użytkowanie budynku.
Dziś po spotkaniu poszkodowanych z burmistrzem Nysy zapadła decyzja, że na razie obu rodzinom na trzy tygodnie lokum zapewni gmina. Przypomnijmy, w wyniku zdarzenia dach nad głową straciło 7 osób w tym troje dzieci. Wiemy już także, że poszkodowanym chcą pomóc też mieszkańcy Białej Nyskiej. Padła już między innymi propozycja wyremontowania lokalu, który mogliby dostać od władz Nysy.
Adrian Kołodziej:
O sprawie informowaliśmy już rano:
Autor: Sebastian Pec