Dzisiaj (30 sierpnia) prawdopodobnie nie uda się przeprowadzić czynności procesowych z udziałem matki dwójki zamordowanych w Opolu-Czarnowąsach dzieci. Do tragedii doszło wczoraj (29 sierpnia). 3-letni chłopczyk i 4-letnia dziewczynka zostali znalezieni w mieszkaniu przez bliskich. Nie mieli oznak życia.
– Na miejsce jako pierwsi przyjechali policjanci – informuje asp. Agnieszka Nierychała, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu. – Funkcjonariusze wewnątrz mieszkania znaleźli ciała dwójki dzieci oraz znajdującą się w ciężkim stanie kobietę, ich matkę. Wezwany na miejsce zespół ratownictwa medycznego przewrócił funkcje życiowe 34-latki. Została przewieziona w asyście policjantów do szpitala.
– Matka dzieci jest obecnie hospitalizowana. Czekamy na to, aż jej stan pozwoli na to, żeby z jej udziałem przeprowadzić czynności procesowe. W ramach tego postępowania przesłuchano pierwszych świadków, m.in. bliskich ofiar, którzy ujawnili tę zbrodnię. Przesłuchany został również ojciec dzieci, którzy przyjechał na miejsce zdarzenia w trakcie wykonywania czynności. Jemu także została udzielona pomoc medyczna. Postępowanie toczy się w sprawie. Nikomu nie postawiono zarzutów w związku z tą zbrodnią – mówi Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Na miejscu zabezpieczono nóż, domniemane narzędzie zbrodni. Dzisiaj przeprowadzane są sekcje zwłok dwójki zamordowanych dzieci oraz trwają czynności procesowe, które mają odpowiedzieć na pytanie jak doszło do tragicznych wydarzeń. Przeszkodą w przesłuchaniu matki jest jej stan psychiczny.
asp. Agnieszka Nierychała, Stanisław Bar:
autor: Fabian Miszkiel