Słuchaj online
Dlatego mimo, iż Unia Europejska wprowadziła tzw. regionalizację, Polska nadal stosuje działania prewencyjne. Regionalizacja oznacza zakaz wywozu i wwozu zwierząt oraz artykułów pochodnych z konkretnych miejsc, obecnie z Węgier i tego obszaru Słowacji, który graniczy z Węgrami. Mimo to nadal będą prowadzone kontrole przez stacjonarne punkty służb mundurowych i weterynaryjnych na tranzytowych przejściach granicznych. Na Opolszczyźnie: w Głuchołazach i Trzebini. Trzeba to robić, aby działać prewencyjnie, bo choroba jest bardzo groźna dla zwierząt i bardzo łatwo przenosi się drogą kropelkową.
– Mieliśmy we wtorek (11.03) rano jeden transport, który został cofnięty na granicy w Trzebini. Było w nim przewożone mleko w proszku wyprodukowane na terenie Węgier w okresie, kiedy już obowiązywał zakaz Do czasu jego odwołania, te dyżury na obu przejściach zostają utrzymane – zapewnia Bartłomiej Kulka opolski wojewódzki lekarz weterynarii.
– Pryszczyca jest bardzo dużym zagrożeniem przede wszystkim gospodarczym. Chodzi tu produkcję mleka i mięsa. Gospodarstwa, które byłoby dotknięte takim problemem, muszą być od razu zamykane a ich stada natychmiast utylizowane, co może być równoznaczne z bankructwem, bo całe stado musi zostać zutylizowane. Wznowienie produkcji nie może nastąpić wcześniej niż po sześciu miesiącach. Pryszczyca bardzo łatwo rozprzestrzenia drogą kropelkową. W skrajnych przypadkach może się rozprzestrzeniać nawet za sprawą mgły i wiatru – dodaje Martin Ziaja, prezes Okręgowego Związku Hodowców Bydła w Opolu.
Bartłomiej Kulka, Martin Ziaja
Na razie to wciąż prewencja – przypominają przedstawiciele służb weterynaryjnych. Dodają też jednocześnie, że choroba u ludzi przebiega w sposób łagodny, a na zakażenie najbardziej narażone są osoby, mające bezpośredni kontakt z zainfekowanym zwierzęciem.
Dodajmy, że placówka w Nysie jest jedną ze 120 Branżowych Centrów Umiejętności, jakie powstaną w całym kraju w ramach konkursu ogłoszonego przez Ministerstwo Edukacji i Nauki.
autor: Sebastian Pec
