Tak od nowego roku zmienią się opłaty za wywóz odpadów w Opolu. Wiadomo, że system zagospodarowania odpadów w ramach danej gminy musi się bilansować czyli w całości koszty muszą być pokrywane z opłat mieszkańców.
Kilkanaście miesięcy temu, aby zwiększyć procent segregowanych śmieci, zmieniono przepisy, w myśl których nie można już zadeklarować braku segregacji. Do tej pory korzystało z tego niewiele osób fizycznych, ale dużo bo ok. 60 procent firm. Od 1 stycznia wszyscy przedsiębiorcy będą musieli je segregować.
– A to oznacza dla nich obniżenie stawki, bo za segregowane śmieci zapłacą mniej – wyjaśnia wiceprezydent Opola Przemysława Zych „z 84,40 – 57,75″ Tym samym w puli zabraknie ok. 11 mln złotych i to główna przyczyna podwyżki stawki dla mieszkańców z obecnych 19 do 28 złotych od stycznia przyszłego roku.
– Ale koszty, a tym samym i opłata mogła być niższa przekonuje szef klubu PiS w radzie miasta Michał Nowak. 85 procent ceny stanowią koszty
odbioru odpadów i tu ceny dyktuje właściwie jedna firma. Kilka lat temu był pomysł, aby przejął to Zakład Komunalny lub Aglomeracja Opolska, ale –
jego zdaniem na planach się skończyło.
– To nie takie proste, bo wymagałoby zakupu kosztownego sprzętu – tłumaczy wiceprezydent Zych.
Całej sprawy by nie było gdyby rząd tak jak zapowiadał zmienił nieżyciowe przepisy podsumowuje prezydent Arkadiusz Wiśniewski. ” To są
wielokrotne deklaracje ze strony ministra, ale nie doczekaliśmy się tego” – mówi prezydent. Bo wiadomo, że w wielu przypadkach, przynajmniej na razie, segregacja to fikcja.
Listopadowa sesja rady była ostatnią, na której można było przyjąć zmiany wprowadzające nowe przepisy. Ostatecznie mieszkańcy zapłacą 28 złotych od osoby miesięcznie, a firmy 57,75 groszy za 1100 litrowy pojemnik.