Minority Safe Pack to projekt, który dąży do wyrównania praw ludności etnicznej na terenie Unii Europejskiej. Kilka lat temu w krajach członkowskich Unii zebrano pod Pakietem mniejszości ok. 1 mln 200 tys. podpisów. W styczniu tego roku Komisja Europejska ostatecznie nie podjęła tej uchwały.
– Chcemy równych szans w zachowaniu odrębności kulturowej – wyjaśnia Edyta Gola, przewodnicząca Klubu Radnych Mniejszosci Niemieckiej. – Obecnie te standardy praw mniejszości narodowych i etnicznych są na bardzo różnym poziomie, np. co chodzi o instrumenty wsparcia kultury czy języka.
– Warto, by powstał chociażby jeden wspólny fundusz dla tych obywateli – zauważa przewodniczący sejmiku Rafał Bartek. – Mogłyby korzystać z niego wszystkie mniejszości żyjące na terenie Europy.
– Unia Europejska wyraźnie zaznaczyła, że nie ingeruje w prawodawstwo poszczególnych krajów i ustalanie praw mniejszości – podkreśla Martyna Nakonieczny, przewodnicząca Klubu Radnych PiS sejmiku wojewódzkiego. Zaś były wicemarszałek regionu Roman Kolek zaznacza, że szczególnie ważne jest wyrównanie praw mniejszości dokładnie we wszystkich narodowościach.
– Zabiegamy właśnie o to, żeby była równość – dodaje Kolek. – Szczególnie w tych krajach, gdzie wiele osób głosowało za projektem, bo czują się dyskryminowane.
Opolska Mniejszość Niemiecka apeluje o ponowne pochylenie się władz Unii Europejskiej nad tym projektem. Na dzisiejszej (30.03) sesji radni bez głosów przeciwnych przyjęli pomysł apelu Sejmiku do Komisji Europejskiej.
Edyta Gola, Rafał Bartek, Roman Kolek:
Autor: Anna Dziaczuk