Ujazdowskie dywany kwietne mogą zyskać światową sławę. Chodzi o układanie dywanów z kawiatów z okazji uroczystości Bożego Ciała.
Tradycja w marcu tego roku trafiła na listę niematerialnego dziedzictwa narodowego. Teraz gmina Ujazd stara się o wpisanie jej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Przy tej okazji zorganizowano rajd rowerowy szlakiem kwietnych dywanów – to jeden z wymogów przy składaniu aplikacji wyjaśnia burmistrz Ujazdu Hubert Ibrom
– Dostaliśmy informację z Ministerstwa Kultury, po uzyskaniu wpisu na polską listę niematerialnego dziedzictwa, że tradycja układania dywanów kwietnych na tyle się spodobała, że ministerstwo chciałoby ją zgłosić na listę światowego dziedzictwa UNESCO. I żeby ta aplikacja była pełna to musimy zrobić wydarzenie, wydać publikacje – każdy z uczestników tego rajdu otrzyma tę publikacje, i stąd ten pomysł. Mam nadzieję, że to jest pierwsza impreza tego typu, ale nie ostatnia – dodaje burmistrz Ujazdu
Przygotowania do tego rajdu nie trwały długo.
-Kiedyś już rozmawialiśmy o tym czy by nie zrobić trasy rowerowej wzdłuż miejscowości, w których powstają dywany kwietne i tak od pomysłu do realizacji minęło około dwóch miesięcy, i jedziemy – mówi sołtys miejscowości Klucz, Rajmund Muskała
– Jest to dla nas tradycja, która my znamy i kultywujemy już od pokoleń – mówi Teresa Sobota z Olszowej i dodaje – chcemy, żeby o nas usłyszał nie tylko kraj, ale w przyszłości i świat. Dla nas to jest dzisiaj pokazanie miejsc, w których te dywany są tworzone.
Trasa rajdu przebiegała przez miejscowości: Zalesie Śląskie, Klucz i Zimna Wódka. Łącznie około 10 km.
W każdej z tych miejscowości uczestniczy zatrzymywali się w kościele, gdzie mieli mieszkańcy opowiadali o tradycji układania dywanów kwietnych.