
W niedzielę, 9 lutego, w gminie odbyło się głosowanie w sprawie budowy farm wiatrowych. To pierwsze tego typu referendum w Polsce.
Do urn poszło 4125 spośród 16489 uprawnionych mieszkańców. To oznacza, że w referendum wzięło udział mniej niż 30% uprawnionych.
Frekwencja wyniosła nieco ponad 25%. Czy to oznacza, że wiatraki powstaną? Niekoniecznie. Ci, którzy głosowali w większości opowiedzieli się przeciwko budowie farm wiatrowych, a władze gminy zapewniają, że liczą się z tym głosem.
– Nie uzyskaliśmy progu 30%, który jest wymagany, by referendum było ważne, natomiast wyniki są spektakularne. Wszędzie na tych terenach, gdzie planowano budowę farm wiatrowych miażdżąca większość mieszkańców powiedziała: nie, nie chcemy tych farm wiatrowych. Mimo że frekwencja w mieście Głubczyce była znacznie niższa niż na terenach wiejskich, to właśnie na wsi, w miejscach planowanych pod budowę farm wiatrowych, mieszkańcy wyrazili sprzeciw – mówi Krzysztof Bednarz, członek Stowarzyszenia Wolna Brama Morawska
– Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nawet jeżeli to referendum jest nieważne, to spora grupa naszych mieszkańców zdecydowała się powiedzieć „nie” i musimy liczyć się z tym głosem. To jest prawie 20% mieszkańców, jeśli nie więcej – dodaje burmistrz Głubczyc Adam Krupa.
Temat pozostaje otwarty. Władze samorządowe będą analizować wyniki i dopiero wówczas podejmą decyzję, co z budową farm wiatrowych na terenie gminy.
Do sprawy będziemy jeszcze powracać.
Krzysztof Bednarz, Adam Krupa:
Autor: MGP