Słuchaj online
Na terenie miasta funkcjonuje składowisko odpadów, które jest wykorzystywane przez Zakład Komunalny oraz firmę Remondis. Od kilku miesięcy firma próbuje przekształcić obecne składowisko komunalne na składowisko przemysłowe, na co nie godzą się władze Opola. Remondis złożył w tej sprawie wniosek do Urzędu Marszałkowskiego.
Zmiana charakteru składowiska wiązać się będzie m.in. ze zwiększoną liczbą samochodów dostarczających śmieci oraz innymi uciążliwościami dla okolicznych mieszkańców – tłumaczy prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
– Grożą nam uciążliwości spowodowane przewozem przez miasto odpadów przemysłowych. Natomiast efektem zwiększonej liczby odpadów będzie to, że składowisko komunalne zakończy swoją działalność, przez co mieszkańcy Opola i aglomeracji zostaną pozbawieni możliwości zagospodarowania odpadów komunalnych – dodaje Wiśniewski.
Obecna instalacja o statusie komunalnym pozwala składować 100 ton odpadów rocznie. Przekształcenie na składowisko przemysłowe spowoduje możliwość przyjmowania o 90 ton więcej odpadów.
Remondis chce przetwarzać w miejscu odpadów komunalnych także odpady przemysłowe – nie możemy do tego dopuścić, gdyż w tym momencie mieszkańcy miasta nie będą mieli gdzie składować odpadów ze swoich domów – mówi Małgorzata Rabiega, wiceprezes Zakładu Komunalnego. Ponadto Remondis we wniosku do marszałka o zmianę pozwolenia zintegrowanego informuje, że chce zbierać bardzo dużą ilość odpadów przemysłowych pochodzących z innych instalacji. Wynika z tego, że chce zbierać odpady, magazynować i później przekazywać do dalszego przetworzenia. Magazynowanie odpadów na terenie miasta także spowoduje większy ruch na ulicy Podmiejskiej i uciążliwość dla mieszkańców – dodaje Małgorzata Rabiega.
Władze miasta wystosowały apel o nie przekształcanie składowiska odpadów zarówno do marszałka Andrzeja Buły jak i firmy Remondis. Temat będzie także omawiany podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Opola.
Arkadiusz Wiśniewski, Małgorzata Rabiega
Autor: Katarzyna Żurawska-Leśków
