Przypomnijmy, w tym roku do wydzierżawienia jest 560 hektarów w powiecie głubczyckim. Zamiast przetargu licytacyjnego będzie ofertowy. To oznacza, że unikniemy bardzo wysokich czynszów, czyli na wydzierżawienie stać będzie także mniej zasobnych rolników.
– Jest jeszcze jeden plus tego rozwiązania – informuje Marek Froelich prezes Izby Rolniczej w Opolu. – Taka forma daje predyspozycje rolnikom, których grunty przylegają do tych od spółek, mają do nich najbliżej, bo – między innymi – nie trzeba robić tzw. scaleń. Kupuje ten, który praktycznie z nimi graniczy, tym samym dostaje więcej punktów na starcie. Dodatkowy bonus dotyczy młodych rolników, tym bardziej tych, którzy mają też produkcję zwierzęcą – dodaje Poranny Gość Radia Doxa.
W podobny sposób w ręce rolników ma trafić też 1100 hektarów po trzech spółkach z powiatu nyskiego. Grunty formalnie wracają do Skarbu Państwa, a potem mogą zostać wydzierżawione przez rolników, co nadzoruje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Przypomnijmy, chodzi o 30 proc. gruntów należących do spółek takich jak TOP Farms, które zgodnie z prawem w 2011 miały przekazać je rolnikom indywidualnym. Nie robiąc tego, godziły się na brak możliwości przedłużenia dzierżawy.
Autor: Sebastian Pec