Siatkarze z Kędzierzyna nadal niepokonani. Dopiero tiebreak rozstrzygnął piątkowe spotkanie Plusligi w hali Azoty. Zmierzyły się Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z PGE SKRĄ Bełchatów. Pierwszy set pod dyktando gości, którzy kontrolowali sytuację na parkiecie. Gospodarze powrócili z dobrą grą w kolejnych dwóch setach. W czwartym secie, rozgrywanym na przewagi, lepsza była SKRA, która doprowadziła do piątego seta. Tu od początku styl gry narzucili kędzierzynianie, ostatecznie wygrywając mecz 3:2. To oznacza co prawda wygraną, ale tylko za dwa punkty. Jeden powędrował do Bełchatowa. Mecz podsumował przyjmujący ZAKSY, Kamil Semeniuk.
„Byliśmy przygotowani na to, że drużyna z Bełchatowa naprawdę potrafi kopnąć z zagrywki. To jest ich jedna z najsilniejszych mocy, że tak powiem. Trzeba było to po prostu wytrzymać. Te mocne zagrywki utrzymywać w boisku i starać się wyprowadzić jakąś akcję, zagrać mądrze o blok i ponowić akcję, albo jeżeli była dobra wystawa no to agresywnie atakować”
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na na swoim koncie 11 zwycięstw i zajmuje pierwsze miejsce w Pluslidze siatkarzy. Kolejne spotkania siatkarze rozegrają w ramach Ligi Mistrzów. Turniej rozegrany zostanie w Kędzierzynie-Koźlu. Początek rozgrywek już we wtorek. Jednym z przeciwników będzie SKRA Bełchatów.
materiał audio: PLS
zdjęcie: twitter ZAKSA