Eksperyment prowadzony na Odrze, na śluzach w Kędzierzynie-Koźlu, to efekt doświadczeń amerykańskich i brytyjskich w walce ze złotymi algami. Taką informację przekazała we wtorek (30 maja) przy śluzie Nowa Wieś na Kanale Gliwickim minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa. Wskazała ona, że oba kraje, podobnie jak Polska wciąż się z toksycznym dla ryb gatunkiem. To właśnie złote algi miały być odpowiedzialne za ubiegłoroczną katastrofę na Odrze. Służby wprowadzają w kilku miejscach Kanału Gliwickiego substancje, które mają pomóc z problemem alg.
– Podjęliśmy działania analogiczne – po konsultacjach z zagranicznymi naukowcami – używając dwóch substancji prewencyjnych potencjalnie neutralizujących gatunek złotej algi i zmniejszających ryzyko wyrzutu toksyn. Te działania służą temu, żeby sprawdzić czy substancja jest w stanie wpłynąć na gatunek w Polsce na Odrze – przekazała Anna Moskwa.
Skuteczność substancji stwierdzono w warunkach laboratoryjnych. Minister klimatu zastrzegła jednak, że nie potwierdzono jej jak dotąd w wodach płynących i zbiornikach otwartych. Stąd prowadzony od początku tego tygodnia eksperyment w Kanale Gliwickim. Jego efekty mamy poznać w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Jak informuje Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, sytuacja na Odrze jest monitorowana w 27 stałych punktach pomiarowo-kontrolnych. Próbki wody są pobierane dwa razy w tygodniu; raz w tygodniu wykonywane są badania pod kątem występowania złotych alg. Ponadto prowadzony jest monitoring automatyczny jakości wód. GIOŚ prowadzi również badania innych polskich rzek – informuje PAP. Obecnie złota alga punktowo pojawia się w starorzeczach Odry oraz w Kanale Gliwickim. Nie stwierdzono jej obecności w Wiśle ani w pozostałych polskich rzekach.
fot. fb/ministerannamoskwa
autor: Fabian Miszkiel/PAP