Jest to program, który jest realizowany na terenie całego kraju. Spółkę będzie tworzyć kilka samorządów, w tym momencie osiem jest potwierdzonych. Szacuje się, że ma powstać między kilkanaście, a kilkadziesiąt mieszkań w zależności od tego, jakie środki zostaną przeznaczone na ten program.
– Pomysł jest bardzo trafiony, jeśli chodzi o potrzeby społeczne. Na mocy tego programu mają powstawać mieszkania dla osób, których nie stać na wzięcie kredytu. Mieszkania, które mają zostać wybudowane w ramach tego programu mają być udostępniane w czynszach preferencyjnych – tłumaczy Przemysław Zych, wiceprezydent Opola. – Montaż finansowy jest pięciostopniowy. Na początek każdy samorząd otrzymuje kwotę 3 mln złotych, która wkładana jest jako majątek do tej spółki. W zamian za te środki samorząd otrzymuje udziały. Udział jest po 50 zł, więc z automatu Opole będzie posiadało 60 tys. udziałów w tej spółce – dodaje Zych.
– To jest powtórzenie TBS-u, który działa w Opolu już od wielu lat. Jeżeli mają powstać mieszkania w Opolu, to dlaczego mamy z tego nie korzystać – taka jest intencja. Te SIM-y, do których Opole wchodzi jest rozwiązaniem, do którego Opole musi wejść, ponieważ bez Opola zbyt mało mieszkań powstanie w województwie. W związku z tym, gdybyśmy nie weszli, pozostałe gminy nie mogłyby również uczestniczyć w tym projekcie – dodaje Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Spółka będzie mieć siedzibę w Nysie. Program przedstawia, że do roku 2030 w Opolu ma powstać ponad 300 mieszkań. Brany jest pod uwagę teren, który jest własnością Krajowego Zasobu Nieruchomości, przy ulicy 10-tej Sudeckiej Dywizji Zmechanizowanej w Opolu.
Przemysław Zych, Arkadiusz Wiśniewski:
Autor: Aleksandra Kus