– W celu zabezpieczenia się przed wirusem, podjęliśmy decyzję o pracy rotacyjnej – mówi starosta kluczborski Mirosław Birecki. – Po to, by starostwo mogło normalnie funkcjonować. Unikniemy w ten sposób zawieszenia pracy całego wydziału, gdyby jednak doszło do zarażenia koronawirusem.
Organizujemy to tak, że połowa pracowników jest na miejscu, reszta pracuje zdalnie. W sytuacji zagrożenia jesteśmy w stanie od razu zareagować i wymienić zespół. Kluczborczanie wszystkie sprawy mogą załatwić osobiście, natomiast apelujemy o przestrzeganie zasad reżimu sanitarnego.
Petenci mogą w pełni korzystać z usług urzędu przy zachowaniu środków ostrożności.