To co wyróżnia ten gmach na północy Włoch to mnóstwo większych i mniejszych herbów. Rzeźbione i malowane pięknie wyglądają nie tylko w krużgankach ale i wnętrzach obiektu. Jednak to nie zamek ale uczelnia – Uniwersytet w Padwie. Powstały w 1222 roku jest drugim po bolońskim na terenie Włoch. Jak się okazuje nie brakuje tam śladów polskich, także pozostawionych przez Ślązaków – mówi Mirosław Lenart dyrektor Archiwum Państwowego w Opolu.
Nieprzypadkowo naszym przewodnikiem jest tym razem prof. Mirosław Lenart. Z racji wydanej, przy udziale jego i kierowanej przez niego instytucji, transkrypcji „Statutów Padewskich” czyli dokumentów określających sposób działania tamtejszej uczelni, będzie on brał udział w przyszłorocznych obchodach 800-lecia Uniwersytetu w Padwie.
Jak się okazuje wskutek walk i przejmowania ziem przez poszczególne włoskie miasta między sobą, po 1517 roku możemy mówić jednocześnie o Uniwersytecie w Padwie i Uniwersytecie w Wenecji. Obie nazwy dotyczyły tej samej uczelni. Mówiliśmy o studentach z ówczesnej Polski , także z terenów Śląska. Dwa słowa warto powiedzieć ciekawych prawach, studiujących tam wtedy żaków – przypomina prof. Mirosław Lenart.
Co ciekawe część wspomnianych już dokumentów czyli statutów, za sprawą jednego ze studentów zachowało się tylko w polskich archiwach. Jedno jest pewne, kiedy miną obostrzenia warto wybrać się do Padwy i odwiedzić tamtejszy uniwersytet.
Autor: Sebastian Pec