Plan budowy spalarni śmieci przy ul. Podmiejskiej w Opolu wciąż wzbudza kontrowersje. Członkowie inicjatywy obywatelskiej „Stop Spalarni w Opolu” zgłosili do oceny raport środowiskowy na podstawie, którego wydano decyzję, że ta spalarnia może powstać.
– Mamy ekspertyzę na temat raportu środowiskowego – mówi Adrian Sulikowski, mgr inż. inżynierii środowiska, członek „Stop spalarni w Opolu”. – Zleciliśmy taką ekspertyzę profesorowi Leszkowi Pazderskiemu. Cytuję: „Analiza merytoryczna raportu wskazuje na szereg błędów, skutkujących niepełnym lub/i nieprawidłowym określeniem przez jego autorów emisji niektórych zanieczyszczeń do atmosfery ze spalarni”.
– Na podstawie błędnych danych wydaje się błędne decyzje – stwierdza Jerzy Przystajko z partii Razem. – My jako „Razem” wspieramy inicjatywę „Stop Spalarni w Opolu”.
– Jestem bardzo przerażona tym, że w mojej okolicy, blisko mojego domu ma powstać taka instalacja, która będzie nam zatruwać środowisko – opowiada Eliza, mieszkanka Groszowic.
– Kwestionowany raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, spełnia wymagania z art. 66. ustawy ocenowej – informuje Adam Leszczyński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola. – Prawidłowość raportu nie budziła wątpliwości wyspecjalizowanych organów. Decyzja środowiskowa prezydenta Opola jest ostateczna.
Działacze „Stop Spalarni w Opolu” i partia Razem prowadzili zbiórkę podpisów pod uchwałą obywatelską. Udało się im zebrać 600 podpisów mieszkańców. Dziś przekazali do Urzędu Miasta Opola projekt uchwały, która ma zmienić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, bez uwzględnienia budowy spalarni.
Adrian Sulikowski, Jerzy Przystajko, Eliza, Adam Leszczyński:
Dłuższa relacja:
Autor: Paulina Lechowska