Kontrolują pustostany i patrolują ulice – strażnicy miejscy i policjanci sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Noce są coraz mroźniejsze, rośnie więc liczba osób, które będą potrzebować pomocy.
– Liczba miejsc, w których koczują bezdomni jest co roku podobna – to stałe miejsca i stali bywalcy – mówi mł. asp Agnieszka Nierychła z KMP w Opolu. – Są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki. Codziennie monitorujemy sytuację tych osób, oferujemy pomoc każdemu, kto jej potrzebuje. Docierając do potrzebujących, proponujemy przewiezienie do noclegowni, gdzie jest ciepło, gdzie mogą zjeść ciepły posiłek, czy też spędzić noc w godnych warunkach.
W tym roku służby zwracają również uwagę na stosowanie się do zasad reżimu sanitarnego.
– Codziennie sprawdzamy punkty, w których wydawane są posiłki dla osób bezdomnych – mówi Beata Szpakowska, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu. – To także pod tym kątem covidowym, epidemii, żeby te osoby po pobraniu posiłku nie gromadziły się, żeby się rozeszły, nie grupowały. Żeby nie zachęcało to ich do picia alkoholu w większych grupach. Sprawdzamy też, czy mają maseczki.
Strażnicy i policjanci apelują także do mieszkańców Opola i innych miejscowości: w mroźne dni, warto pamiętać o osobach pozbawionych dachu nad głową.
– Jeśli widzimy, że w naszej okolicy przebywa osoba bezdomna zgłośmy to straży miejskiej, albo policji – zaznacza Agnieszka Nierychła. – Na wychłodzenie organizmu często narażeni są właśnie bezdomni, osoby starsze, nietrzeźwe, przebywające na zewnątrz. Jeśli widzimy takiego człowieka, zadzwońmy na numer 112. Ta pomoc zupełnie nic nas nie kosztuje, a może uratować ludzkie życie.
W tym roku funkcjonariusze po raz kolejny przeprowadzą akcję liczenia osób bezdomnych w naszym regionie. Mogą one korzystać z pomocy m.in. opolskiej noclegowni, w której znajduje się ok. 120 miejsc.
Agnieszka Nierychła cz.1:
Beata Szpakowska:
Agnieszka Nierychła cz.2: