Tam odnotowujemy ich najwięcej – przyznaje Anna Matejuk, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu. Tym samym to szkoły absorbują najmocniej naszą uwagę związaną z wyszukiwaniem i wysyłaniem na kwarantannę wszystkich podlegających jej osób. Wcześniej, kiedy trwała nauka zdalna, tak nie było. Ale coś za coś – dodaje dzisiejszy gość Radia Doxa.
– Jeśli dzieci i młodzież mają chodzić do szkoły bo to jest ważne dla ich rozwoju to taka sytuacja będzie się utrzymywać. Np. na kwarantannę idzie jedna klasa, wraca po 10 dniach i wtedy okazuje się, że trzeba wysłać kolejną – wyjaśnia Opolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny. Obecnie w regionie mamy ok 100 ognisk zakażeń w szkołach.
To bardzo duża liczba jak na Opolszczyznę – potwierdza Anna Matejuk. W województwie mamy też ogniska zakażeń w zakładach pracy i placówkach ochrony zdrowia.
Anna Matejuk:
Autor: Sebastian Pec