Do zdarzenia doszło w Zawadzkiem. Najpierw rano funkcjonariusze zauważyli motorowerzystę, który zlekceważył znak „zakazu wjazdu” przy jednej z ulic. Od zatrzymanego wyraźnie czuć było woń alkoholu – informuje sierżanta sztabowy Maria Popanda ze strzeleckiej policji.
– Badanie wykazało w jego organizmie promil alkoholu. Pięć godzin później inny patrol zauważył tego samego mężczyznę kierującego seatem. Po zatrzymaniu go i przebadaniu alkomat pokazał już 2,5 promila. Okazało się też, że 47-latek nie ma uprawnień do kierowania pojazdem – dodaje Maria Popanda.
Mężczyzna za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.