„To niezrozumiała i krzywdząca decyzja” – tak poseł Tomasz Kostuś z Koalicji Obywatelskiej komentuje fakt pominięcia Opola w Funduszu Inwestycji Lokalnych. W tym tygodniu ogłoszono wyniki pierwszego etapu konkursu.
– Skończyła się kampania wyborcza partii rządzącej i skończyły się dofinansowania – stwierdza Tomasz Kostuś. – Decyzja zabiera szansę miastu wojewódzkiemu na rozwój. W pierwszej transzy Opolszczyzna otrzymała 142 mln. złotych. Wtedy trwała kampania prezydencka Andrzeja Dudy i każda gmina, która wnioskowała, otrzymała pomoc.
– To ewidentny podział łupów pomiędzy samorządowców, gdzie rządzą politycy PiSu lub ich sympatycy – podsumowuje wicemarszałek regionu Zbigniew Kubalańca. – 1/4 środków trafiła do powiatu nyskiego i gminy Nysa, 4 mln. złotych dla Namysłowa – to są samorządy, gdzie rządzi lub współrządzi Prawo i Sprawiedliwość. Mała gmina Paczków, w której burmistrzem jest człowiek Porozumienia, otrzymuje 2 mln. złotych.
– Potrzeby mieszkańców nie mają barwy politycznej – przypomina Barbara Kamińska, radna miasta Opola. – Mieszkańcy Opola też płacą podatki. Skreślenie takich inwestycji jak od lat wyczekiwane przedszkole na Malince czy Centrum Seniorów jest krzywdzące dla opolan.
Tomasz Kostuś wystosował interpelację poselską, skierowaną do premiera Mateusza Morawieckiego. Prosi w niej m. in. o wyjaśnienie kryteriów przy wyborze zwycięzców konkursu oraz podania do publicznej informacji, ile wniosków zostało złożonych i kto zasiadał w składzie Komisji do spraw Wsparcia Jednostek Samorządu Terytorialnego.