Tak zgodnie twierdzą przedstawiciele Opola i Komprachcic. Dziś obie gminy podpisały umowę o współpracy która dla każdej z nich niesie określone korzyści.
Nieruchomości na terenach przejętych przez Opole to punkt zapalny, bo formalnie należą do gmin ościennych, a są już na terenie miasta. Władze Opola mogą się zwrócić do Warszawy, aby nakazała ich przejęcie z automatu, ale to oznacza długie oczekiwanie na decyzję oraz prawdopodobieństwo batalii w sądach. Umowa to oszczędność czasu.