
Przypadający 26 stycznia Ogólnopolski Dzień Transplantacji stał się okazją do rozmowy o przeszczepach narządów – nierzadko jedynym sposobie na uratowanie czyjegoś życia. Specjalną prelekcję na ten temat zorganizowano dla uczniów klas VII i VIII Szkoły Podstawowej nr 1 w Niemodlinie. Podobne spotkanie odbyło się także w Tułowicach. Wśród prelegentów byli przedstawicie Fundacji Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa oraz Hanna Zaremba, która od ośmiu lat żyje z przeszczepionym sercem.
– Jeśli tylko mam taką możliwość, staram się brać udział w takich spotkaniach, aby propagować Fundację „Tak dla transplantacji” i samą ideę transplantacji. To bardzo ważny temat, a nie jest on zbyt powszechny. Dla niektórych osób z pewnością jest też bardzo trudny. Sama jestem 8 lat po transplantacji serca i jestem wdzięczna mojej dawczyni. To dzięki niej tak naprawdę mogę żyć i to ze zdrowym sercem, które bije właściwie, a nie jak moje poprzednie, które biło wolno i nie spełniało właściwie swojej funkcji – opowiada Hanna Zaremba, pacjentka Śląskiego Centrum Chorób Serca.
– To „tak” dla transplantacji ma ogromne znaczenie. Dzięki temu, że ktoś odpowie pozytywnie, pobierane są narządy, żyje mnóstwo ludzi. W tej chwili medycyna mocno poszła do przodu. Możliwy jest przeszczep nie tylko serca, ale i płuc, wątroby, rogówki, wielu narządów. Osobiście podpisałam oświadczenie woli, rodzina o tym wie. Gdyby była potrzeba, żeby kogoś uratować i ta osoba mogłaby powrócić do normalnego życia, zrobiłabym to – mówi Alicja Chachaj, prezeska Fundacji Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu,
Ogólnopolski Dzień Transplantacji obchodzony jest od 2005 roku. Przypada w rocznicę pierwszego udanego przeszczepu nerki w Polsce, który został przeprowadzony w I Klinice Chirurgicznej Akademii Medycznej w Warszawie w 1966 roku.
Hanna Zaremba, Alicja Chachaj:
autor: Anna Kurc