Nowe inwestycje na rzece, wyższe kary i cofnięcie pozwoleń wodnoprawnych – trwają prace nad ustawą. Ustawodawca przekonuje, że zapisy ustawy poprawią sytuację na rzece. Procedowana ustawa ma zagwarantować nowe inwestycje na rzece – także na Opolszczyźnie – oraz poprawić warunki środowiskowe Odry. Przepisy mają być odpowiedzią na kryzysowe sytuacje, o których mówiliśmy także na antenie Radia Doxa. Chodzi – między innymi – o zakwity glonów czy śnięcie ryb związane z zanieczyszczeniem rzeki.
– Wartością tej ustawy są korzyści płynące dla naszego województwa – przekonuje Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski.
– W ustawie jest zapisanych wiele prac wielomilionowych. Ta kwota przekracza miliard złotych, jeżeliby je zsumować. Jest np. przebudowa Kanału Gliwickiego, wyceniona na ponad 200 mln złotych. Jest wyceniona przebudowa stopnia wodnego przy ujściu Nysy. Mamy kilka zbiorników wodnych, w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim, mamy Kotlarnię, o której od 20 lat mówiono, a jest ona wpisana do ustawy. Mamy tam również Włodzienin – wylicza.
– Ta ustawa jest od roku opracowywana, ponieważ dotyczy bardzo trudnych zagadnień, tych biologicznych dotyczących Odry, jak i finansowych. To są ogromne środki, musiało to być ustalone z Ministrem Finansów. To również skrócenie całej ścieżki inwestycyjnej, bo inwestowanie w sposób tradycyjny trwałoby bardzo długo – dodaje Janusz Wrona, wiceprezes Wód Polskich.
Ustawa o rewitalizacji Odry została przekazana do Senatu, który ma się nią zająć na posiedzeniu 26-28 lipca.
Sławomir Kłosowski, Janusz Wrona:
autor: Szymon Sklorz