Wczoraj wieczorem (4.12) ulice Nysy zaroiły się od Mikołajków i Mikołajek ubranych na sportowo. Wszystko za sprawą I Nocnego Mikołajkowego Biegu Nyskiego. Przez nyskie śródmieście przebiegło kilkuset zawodników w charakterystycznych czapkach.
– Chcieliśmy w ten sposób pokazać Nysę, szczególnie przystrojoną w okresie świątecznym – mówi Tomasz Kołodziej, jeden z organizatorów Mikołajkowego Biegu Nyskiego. – I Mikołajkowy Bieg Nyski za nami. W sumie wystartowało 388 osób i tyle też ukończyło bieg. Prawie wszyscy w czapkach Mikołaja, sporo też w przebraniach świątecznych.
Startowaliśmy razem z córką i żoną w tym biegu. – Biegamy razem z mężem w Runners Team Nysa. Także nie musieliśmy siebie namawiać. Fajnie przygotowana impreza, jesteśmy zadowoleni, pogoda dopisała – mówi rodzina, która wzięła udział w biegu. – Chciało się biec przez ładnie oświetlone miasto. Fajna, płaska trasa w klimacie świąt i w dobrej temperaturze, tylko trochę za krótko. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku będzie 10 km – dodają pozostali uczestnicy.
Biegacze w Nysie w sumie pokonali 5,5 kilometra. Z organizatorem i uczestnikami rozmawiał Fabian Miszkiel.
Tomasz Kołodziej; uczestnicy biegu:
autor: Fabian Miszkiel