To już druga tego typu placówka w granicach diecezji opolskiej. Przypomnijmy, że pierwsza to dom dziennego pobytu mieszczący się w Opolu, z którego każdej doby korzysta od 50 do 80 osób bezdomnych lub skrajnie ubogich.
– W tym wypadku pomoc zaoferujemy ludziom, którzy postanowią zrobić krok naprzód – mówi s. Aldona Skrzypiec, jałmużnik biskupa opolskiego i inicjatorka utworzenia domów nadziei. – Od jakiegoś czasu widzieliśmy, że brakuje nam drugiego kroku, czyli zaoferowania miejsca, gdzie osoby chcące wyjść z bezdomności, podjąć pracę mogłyby zamieszkać. Stąd z troski naszego biskupa ordynariusza i całej wspólnoty Domu Nadziei oraz zaangażowanych wolontariuszy w sercach mieliśmy pragnienie, żeby ten dom powstał.
Budynek na dom nadziei został odkupiony przez diecezję opolską od Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusa, które likwidowało swój klasztor. Dach nad głową znajdzie tam 8 do 10 osób. Siostra Aldona Skrzypiec zapowiada stworzenie rodzinnej wspólnoty dla ludzi, którzy podejmą trud wyjścia z kryzysu bezdomności.
s. Aldona Skrzypiec:
Autor: Paweł Brol