Duże zainteresowanie miodami i rękodziełami w Muzeum Wsi Opolskiej. Od rana parkingi przed muzeum są przepełnione samochodami. Trwają bowiem targi, podczas których ustawiło się ponad 50 stoisk handlowych. Oprócz możliwości kupienia miodu czy rękodzieła, goście mogą wziąć udział w warsztatach dla dzieci, przejechać się tandemem oraz uczestniczyć w pokazach.
– Nasza impreza wpisała się na stałe do kalendarza ciekawych wydarzeń w Opolu – mówi Jarosław Gałęza, dyrektor Muzeum Wsi Opolskiej. – Ponoć jak trzy razy coś się wydarzy pod rząd, to wtedy staje się tradycją. Możemy więc powiedzieć, że targi miodów i rękodzieła są już tradycją, aczkolwiek jeśli chodzi o nazwę to jest ona stosunkowo młoda. Zawsze na koniec sezonu udostępniania, czyli gdzieś w połowie października, organizujemy imprezę, którą chcemy pożegnać się z naszymi gośćmi przed okresem zimowym.
– Przyciągnęła mnie tutaj tradycja, kultura, wyroby ręcznie robione, które są fantastyczne i oczywiście miody, nalewki, sery – zachwyca się pani Wioletta z Ozimka.
– Prezentuję tutaj rzeźbę w drewnie, którą tworzę od kilkunastu lat. To jest taki przekrój różnych ludzi od księży, przez byłych funkcjonariuszy PRL-u, lekarzy, po rycerzy. Rzeźbię też kapliczki domowe. Wykonanie takich figurek zajmuje mi średnio 3 dni – mówi Ryszard Walko, wystawca z Głuchołaz.
Impreza potrwa do godz. 17:00. Jak podkreśla dyrektor Gałęza, istotnym celem targów jest promocja zbiorów muzealnych.
Jarosław Gałęza, uczestnicy i wystawcy:
GALERIA:
Autor: Paweł Brol