Słuchaj online
Dziś w Starym Lesie w gminie Głuchołazy odsłonięta została tablica poświęcona pamięci ofiar „Marszu Śmierci” ze stycznia 1945 roku. Rzesze więźniów pędzone były 77 lat temu przez niemieckich żołnierzy kilkusetkilometrową trasą z obozu w Auschwitz do Gross-Rossen. Grupy przechodziły m.in. przez Opolszczyznę, ponad połowa z więźniów nie przeżyła marszu. Tyko w gminie Głuchołazy jak dotąd w kilkunastu ekshumacjach, znaleziono blisko 260 ludzkich ciał. Oprócz Starego Lasu również w Charbielinie, Polskim Świętowie, Bodzanowie, Gierałcicach i samych Głuchołazach. Wiele mogił nie zostało oznaczonych i odnalezionych. Dziś przedstawiciele władz wojewódzkich oraz IPN-u i okoliczni mieszkańcy uczcili pamięć pomordowanych i odsłonili pamiątkową tablicę.
– Powinniśmy pamiętać i nieść tą pamięć o pomordowanych, pędzonych w barbarzyński sposób przez niemieckich okupantów z Oświęcimia do Rogoźnicy. 76 osób, które tutaj dokładnie w Starym Lesie straciło życie w tym nieludzkim bestialstwie. Ważne, że Instytut Pamięci Narodowej tą pamięć pielęgnuje, ale jeszcze chyba ważniejsze, że lokalna społeczność o tym pamięta – mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski.
– Było to pielęgnowane, pamiętam od najmłodszych lat. Na cmentarzu szkoła się opiekowała zawsze grobem ofiar „Marszu Śmierci”. Nauczyciele, którzy zaraz po wojnie tu przyjechali naświetlali nam to. Ci ludzie zasługują na pamięć, bo są historią tej ziemi – przyznaje Andrzej Merta, sołtys Starego Lasu.
Wśród ocalałych z „Marszu Śmierci” był honorowy obywatel Głuchołaz Leon Foksiński, który w okolicy Starego Lasu uciekł z transportu. Zmarły w ubiegłym roku w wieku 102-lat był jednym z ostatnich, jeśli nie ostatnim z żyjących uczestników tragicznych wydarzeń sprzed 77 lat.
(szersza relacja z wydarzenia w relacji dźwiękowej)
Bartosz Kuświk, Sławomir Kłosowski, Andrzej Merta, Beata Wizimirska, Stanisław Kuszła, uczestnicy uroczystości:
Autor: Fabian Miszkiel
