Wielkie sprzątanie Kopic

Teren wokół zamku oraz zabytkowy park o powierzchni 60 hektarów zostały uprzątnięte. Mała miejscowość pod Grodkowem od lat przyciąga miłośników zabytkowych posiadłości z całego kraju. I choć w Kopicach ostały się jedynie ruiny dawnego pałacu, w dzisiejszej akcji sprzątania także wzięli udział turyści spoza Opolszczyzny. Przeszło 100 osób stawiło się, by posprzątać tereny wokół zamku. Wśród nich także wicemarszałek naszego regionu. Zbigniew Kubalańca przybył do Kopic, by wręczyć organizatorowi wydarzenia specjalne odznaczenie „Zasłużony dla Województwa Opolskiego”.

– Pan Maciej Mischok jest osobą, dzięki której Kopice żyją – podkreśla Zbigniew Kubalańca. – Nie tylko przez te liczne akcje sprzątania, ale też przez renowację mauzoleum oraz zainteresowanie tym zabytkiem nas – jako władz województwa opolskiego.  Ponadto pan Maciej jest skarbnicą wiedzy o rodzie Schaffgotschów.

w 1783 roku Heinrich Kasper oraz architekt Hans Rudolph postanowili przebudować siedzibę na klasycystyczną rezydencję. W roku 1859 pałac wszedł w posiadanie Hansa Ulryka von Schaffgotscha oraz jego żony – Joanny Gryczik von Schomberg-Godulla. Wówczas miejsce to zyskało blask oraz miano bajkowego „pałacu na wodzie”. Oprócz rozległego parku wokół posiadłości, znajdowała się tam też oranżeria i ogród zimowy. Po drugiej wojnie światowej pałac ulegał stopniowemu zniszczeniu, a dobra rozkradziono. 7 października 1956 roku w Kopicach wybuchł pożar, który doszczętnie zniszczył budynek.

– Dzisiaj sprzątanie zajęło nam jakieś 2 godziny – przyznaje pani Wanda z Grodkowa. – To takie błogosławieństwo i przekleństwo jednocześnie, bo to bardzo duży obiekt, zaniedbany i trudny do utrzymania. Coś nie ma szczęścia ten zamek.

– Jest o co dbać – mówi starosta strzelecki Józef Swaczyna. – Całe szczęście znalazła się grupa zapaleńców. Jesienią znów tu powrócimy, by uporządkować ten rejon.

– Widzi pani: ruiny, a wciąż przyciągają ludzi – śmieje się pan Artur. – To jest dopiero ciekawa historia. Dzieje tego pałacu to scenariusz na dobry film.

Dzisiejsza akcja rozpoczęła się Mszą świętą. Później uczestnicy w małych grupach ruszyli do porządkowania parku. Na koniec odpoczęli podczas pikniku tuż przy ruinach zamku. Na miejsce dotarli też motocykliści z grupy „Wilcza Wataha”.

– Znamy Macieja i bardzo mu kibicujemy – dodaje Dorota Mazur ze stowarzyszenia motocyklistów. – Przyjechaliśmy z Mysłowic i Sosnowca. Sprzątanie też było, oczywiście.

– Historia tego pałacu jest historią mojego życia – wyjaśnia Maciej Mischok, „Zasłużony dla Opolszczyzny” organizator wydarzenia. – Około 30 lat temu przejeżdżałem z dziadkiem przez Śląsk i zwiedzałem zabytkowe posiadłości. Któregoś dnia natknąłem się na zdjęcie pałacu z Kopic i zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Sama hrabina Joanna także jest bardzo bliska memu sercu.

Kolejna akcja prac porządkowych na terenie wokół zamku w Kopicach planowana jest na wrzesień.

Zbigniew Kubalańca, Józef Swaczyna, uczestnicy akcji, Maciej Mischok:

Autor: Anna Dziaczuk