
Jutrzejsze (29.05) specjalne posiedzenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego będzie poświęcone grupowym zwolnieniom w walcowni rur „Andrzej” w Zawadzkiem. Należący do spółki Alchemia S.A. zakład, ma zostać zlikwidowany. Oznacza to utratę pracy dla niemal 450 osób.
– Będziemy rozmawiać m.in. o możliwościach ponownego zatrudnienia zwalnianych – mówi Andrzej Buła, marszałek Opolszczyzny .
– Dyrektorzy wojewódzkiego oraz powiatowych urzędów pracy zostali przeze mnie zobowiązani do przygotowania analizy i struktury osobowej pracowników w Zawadzkiem. Poprosiłem również, aby wskazali potencjalne możliwości zatrudnienia tych osób. Dodatkowo, zabezpieczyliśmy milion euro w Wojewódzkim Urzędzie Pracy, na działania związane z adaptacyjnością pracowników.
– Skala zwolnień, ponad 400 osób z Zawadzkiego, na pewno jest dla tej gminy bardzo trudną sytuacją. Szykujemy plan awaryjny, jak pomóc osobom zwalnianym w powrocie na rynek pracy. To są głównie mężczyźni po 50 roku życia z zawodowym wykształceniem. Zmiana miejsca pracy nie będzie dla nich łatwa. Natomiast, mając na względzie usytuowanie miejscowości i możliwość dojazdu liczymy, że część z nich będzie mogła znaleźć zatrudnienie w Strzelcach Opolskich czy strefie ekonomicznej w Ujeździe, albo Ozimku, Dobrodzieniu czy na terenie województwa śląskiego – zwraca uwagę Maciej Kalski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu.
Zwolnienia grupowe w Zawadzkiem nie są jedynymi jakie szykują się w regionie. Właściciel odlewni w Nysie – w związku ze sprzedażą zakładu – zgłosił likwidację ok. 50 miejsc pracy. Drugie tyle ma zwolnić firma handlowa z Kędzierzyna-Koźla.
Andrzej Buła, Maciej Kalski:
autor: Fabian Miszkiel