Minęło 75 lat od przesiedlenia mieszkańców z Kresów do Polski. Wczoraj (16.10) w rocznicę tego wydarzenia mieszkańcy zgromadzili się wspólnie na nabożeństwie różańcowym.
– Te wspomnienia wciąż są żywe – mówi Helena Wojtasik, dyrektor tułowickiego Ośrodka Kultury. – Praźnik to święto, praźnik to odpust. Dla tych ludzi, którzy przyjechali tutaj z Przebraża, którzy postawili ten krzyż jako dziękczynienie, jako wotum ocalenia, jako wotum polskości, jako wotum obrony polskości tam na Wołyniu, w Przebrażu. Przebraże broniło się przez 1,5 roku przez cywilną ludność, która się zorganizowała jak prawdziwe wojsko. – dodaje.
– Często tymi sprawami żyłem w domu. Wiele razy jeździłem na Ukrainę. Dla nas młodych to było trochę zabawnie. Jechaliśmy bardzo długim pociągiem, może na 4 kilometry. Ten krzyż był robiony na podwórku mojego domu – wspomina Wincenty Olszewski, mieszkaniec Tułowic pochodzący z Przebraża na Wołyniu.
Po modlitwie różańcowej odbyła się prezentacja i spotkanie w świetlicy wiejskiej.
Helena Wojtasik, Wincenty Olszewski:
Autor: Aleksandra Kus