Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jedną nogą w finale Ligi Mistrzów siatkarzy. We wczorajszym (30.03) pierwszym spotkaniu półfinału, zmierzyła się z Jastrzębskim Węglem. Od samego początku spotkania narzuciła swój styl gry i nie pozwoliła przeciwnikowi wygrać nawet seta. Spotkanie w Jastrzębiu zakończyło się zwycięstwem 3:0. Obawy były – mówi Aleksander Śliwka, kapitan ZAKSY.
– Szczerze powiem, że troszkę się stresowałem przed tym meczem, ale myślę, że ten stres zmotywował niesamowicie do działania. Zagraliśmy naprawdę swoją, bardzo dobrą siatkówkę, możliwe, że najlepszą. Wywozimy tutaj 3:0. Tak naprawdę wiedzieliśmy i przed tym meczem i będziemy teraz, że wszystko rozstrzygnie się w drugim meczu, także wszyscy na halę w Kędzierzynie i gramy o awans – dodaje Aleksander Śliwka.
Rewanż w następny czwartek, 7 kwietnia. Mecz o godzinie 20 w hali Azoty. Wcześniej, bo już w niedzielę, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle spotka się ponownie z Jastrzębskim Węglem w meczu Plusligi siatkarzy. Spotkanie o 14:45. W drugim półfinale Ligi Mistrzów grają włoskie zespoły. Perugia przegrała wczoraj z Trentino 3:2.
Aleksander Śliwka:
Autor: Andrzej Szarometa
audio: zaksa.pl/ZAKSATV