– Zbiornik Racibórz uratował nas przed powodzią – mówi burmistrz Brzegu Jerzy Wrębiak.
Chodzi nie tylko o uruchomienie zbiornika, który przechwycił znaczne ilości wody, ale także o systemowe regulowanie dorzecza Górnej Odry. Takie działania były prowadzone pierwszy raz w historii i skutecznie zmniejszyły wysokość fali kulminacyjnej przechodzącej w miniony weekend przez Brzeg.
Gdyby nie uruchomiono Zbiornika Racibórz, to tak naprawdę, mielibyśmy przewidywany poziom wody o 1/3 większy niż to, co nas dotknęło, bo zbiornik przyjął 50 mln metrów sześciennych wody. To jest ogromnie dużo – mówi burmistrz Brzegu.
Praca systemowa zbiornika Racibórz Dolny polegała na spiętrzeniu wody właśnie w zbiorniku i jednoczesnym systemowym zrzucie wód ze zbiorników Nysa oraz Otmuchów. Dzięki temu, że uruchomiony został zbiornik Racibórz Dolny spłaszczyliśmy falę powodziową wymiernie o około 30%, co zdecydowanie uratowało przed ryzykiem niebezpieczeństwa mieszkańców m.in. Brzegu. – mówi Linda Hofman, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach
Poziom Odry w Brzegu utrzymuje się obecnie na wysokości ok. 6 m. Niezależnie od optymistycznych prognoz burmistrz brzegu apeluje o czujność. Mimo zawieszenia ewakuacji mieszkańców, służby wciąż czuwają nad stanem zabezpieczeń i są gotowe na każdą zmianę sytuacji.
Jerzy Wrębiak, Linda Hofman
FOT.: FB/ Urzad Miasta w Brzegu