Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzyli się w środę z Cucine Lube Civitanova. Kędzierzynianom do awansu potrzebne były wygrane dwa sety. Tak się jednak nie stało, bo po zaciętym meczu na tablicy wyników w hali Azoty pojawił się wynik 3-O dla gości. Wszystko rozstrzygnęło się w złotym secie. Po słabym początku w wykonaniu kędzierzynian i prowadzeniu włoskiego zespołu, końcówka mogła zadowolić każdego fana siatkówki. Było sporo emocji ale to ZAKSA wygrała złotego seta 16 do 14 i awansowała do półfinału rozgrywek Ligi Mistrzów. Oto co po meczu powiedział Łukasz Kaczmarek, atakujący kędzierzynian.
„Pierwszy mecz w moim życiu, który przegrałem i jestem szczęśliwy po nim, bo wygraliśmy tą najważniejszą partię, wygraliśmy tego złotego seta. Jesteśmy z tego bardzo szczęśliwi. Myślę, że naprawdę zrobiliśmy coś niesamowitego. Teraz każdy z nas jest bardzo szczęśliwy i wiadomo – są te emocje i myślę, że jak ochłoniemy już, wrócimy na krajowe podwórko i będziemy myśleć o kolejnych rozgrywkach, jakim jest Puchar Polski”.
O tym, z kim trójkolorowi zagrają w półfinale Ligi Mistrzów, zadecyduje dzisiejsze spotkanie ćwierćfinałowe, pomiędzy PGE SKRĄ Bełchatów a Zenitem Kazań. W pierwszym spotkaniu lepsza była ekipa z Rosji.
Łukasz Kaczmarek:
Zdjęcia: cev.eu