To nowy pomysł Piotra Woźniaka ze Zjednoczonej Lewicy na finansowanie posłów. Jego zdaniem przyniesie to konkretne korzyści.
To nie pierwsza taka zapowiedź kandydatów do sejmu czy senatu. Kto da jej wiarę, sprawdzimy 25 października. Dieta poselska to około dwóch i pół tysiąca złotych, od których nie trzeba płacić podatku.