Trwa ustawianie niezbędnych rusztowań. -Remont jest konieczny, bo na dół już niejednokrotnie spadały cegły – mówi ks. Waldemar Klinger, proboszcz parafii katedralnej w Opolu.
– W najgorszym stanie są okalające wieżę – wieżyczki – dlatego to nimi trzeba się zająć w pierwszej kolejności – dodaje proboszcz. – Trzeba wykuć i wyczyścić spoiny, czyli fugi. Wspomniane wieżyczki muszą zostać całkowicie rozebrane i właściwie poskładane na nowo. Jako ciekawostkę dodam, że chcemy też zająć się wygiętym w styczniu ubiegłego roku przez wichurę krzyżem – informuje ks. Waldemar Klinger. – Chodzi o to, aby wykonać je przy jednokrotnym ustawieniu rusztowań. Pamiętajmy, że w przypadku wieży wznoszą się one na wysokość 50 metrów, ale aby dostać się do krzyża, trzeba je podwyższyć do nieco ponad 70. metrów. Lepiej zrobić to teraz niż potem układać je od nowa – dopowiada proboszcz parafii katedralnej.
Termin wykonania prac to koniec listopada tego roku. Ich wykonanie jest możliwe dzięki rządowej dotacji w wysokości 9. mln złotych. – Remont związany z krzyżem chcemy dofinansować z odszkodowania od ubezpieczyciela – podsumowuje ks. Waldemar Klinger.
Waldemar Klinger:
Autor: Sebastian Pec