Spółdzielnie energetyczne mają być ratunkiem w dobie wysokich cen energii.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Opolu zorganizował spotkanie dla przedstawicieli samorządów terytorialnych poświęcone transformacji energetycznej. Gminy mierzą się z rosnącymi kosztami energii, utrzymanie samorządowych budynków staje się coraz droższe. Wymusza to planowanie inwestycji, które w konsekwencji mają przynosić oszczędności, chodzi o montaż fotowoltaiki, termomodernizację budynków czy wymianę oświetlenia na energooszczędne.
Sposobem na oszczędności ma być także tworzenie spółdzielni energetycznych.
-Spółdzielnie energetyczne to jest taki twór, który został stworzony po to, by wspólnie produkować energię elektryczną. Ta energia, która nie jest wykorzystywana przez jednego spółdzielcę, może być konsumowana przez innego – mówi Marcin Cichowicz z Krajowej Agencji Poszanowania Energii.
Pierwszą spółdzielnię na Opolszczyźnie zakładają gminy Dobrodzień i Zębowice. Jak tłumaczy Andrzej Jasiński, burmistrz Dobrodzienia, w najbliższym czasie panele fotowoltaiczne będą montowane na kilkunastu gminnych budynkach, spółdzielnia ma pomóc we właściwej dystrybucji wyprodukowanej energii.
-Budujemy instalacje na czternastu budynkach, które są jednak nieco przewymiarowane, dlatego ten wyprodukowany prąd chcemy przepuszczać na inne odbiorniki – wyjaśnia burmistrz Dobrodzienia.
Spółdzielnia, a może klaster? Nad tym zastanawiają się władze Namysłowa. Współpraca miałaby obejmować wszystkie gminy powiatu namysłowskiego.
-Musimy iść w tę stronę, bo inaczej ceny energii nas po prostu przygniotą. Już teraz widzimy jak duże jest to obciążenie dla samorządu – mówi Bartłomiej Stawiarski, burmistrz Namysłowa.
Obecnie w Polsce działa 5 spółdzielni energetycznych. Klastrów energetycznych jest znacznie więcej. Na Opolszczyźnie klaster zawiązały gminy Leśnica i Ujazd, a także Gogolin, Krapkowice, Izbicko, Walce i Zdzieszowice.
Marcin Cichowicz, Andrzej Jasiński, Bartłomiej Stawiarski:
Dłuższa relacja:
Autor: Diana Bogacz-Kotulak