Ogień, który wybuchł około godziny 12.00 w Akademii im. Jana z Paradyża pochłonął cały dach uczelni, wdarł się też na poddasze. „Na miejcu jest ponad dwadzieścia zastępów” – mówi rzecznik lubuskich strażaków Arkadiusz Kaniak.
Ratownicy informują, że nikomu nic się nie stało – wszyscy wyszli z budynku jeszcze przed przyjazdem strażaków.
Pożar zaczął się w miejscu, w którym pracownicy firmy budowlanej remontowali dach. Straż zastrzega jednak, że jest za wcześnie, by mówić zarówno o przyczynach pojawienia się ognia, jak i skali strat, jakie spowodował. (IAR)