Na najbliższej sesji radni gminy podejmą decyzję, czy składać wniosek w tej sprawie. Jeśli uchwała zostanie przegłosowana, ruszą konsultacje społeczne, po których prośba może trafić przez wojewodę na stół Prezesa Rady Ministrów. Szanse na otrzymanie praw miejskich są duże, bo w sprawę włączył się wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa.
– Spełniamy wszystkie kryteria, żeby stać się miejscowością – mówi Marek Pietruszka, wójt Strzeleczek. – To są przede wszystkim kryteria techniczne i historyczne. Historyczne dotyczy tego, czy dana miejscowość miała już kiedyś prawa miejskie. W naszym przypadku spełniamy to jak najbardziej. Strzeleczki były miastem grubo ponad trzy wieki. Drugie kryterium techniczne dotyczy infrastruktury, czy dana miejscowość ma rynek i czy nie ma bezpośrednio w sąsiedztwie zabudowy ogrodowej, co spełniamy. Warunkiem jest również skanalizowanie i zwodociągowanie. Na koniec należy posiadać odpowiednią liczbę mieszkańców, z których co najmniej 60 proc. nie pracuje w rolnictwie.
– Uznanie praw miejskich Strzeleczek będzie dobrą decyzją dla naszego całego regionu. To nie tylko prestiż samorządu lokalnego i mieszkańców, którzy tworzą tę wspólnotę, ale także większy potencjał rozwojowy na przyszłość. To także wskazówka dla inwestorów, szereg praw związanych z gruntami, które sprawiają, że takim miejscowością, które uzyskują ten status, łatwiej się rozwijać – dodaje wiceminister Ociepa.
Jak zapowiadają politycy, do końca czerwca powinno nastąpić rozstrzygnięcie w tej sprawie. Jeśli odpowiedź z rządu będzie pozytywna, Strzeleczki odzyskają prawa miejskie po blisko 300 latach. Nastąpiłoby to 1 stycznia 2024 roku.
Marek Pietruszka, Marcin Ociepa:
Autor: Paweł Brol