Tak zdaniem Kamila Kaflowskiego – szefa biura posła Janusza Kowalskiego miała wyglądać sytuacja w Polsce 2050. Dyrektor pokazał dziś umowę jaką miał otrzymać od jednego z byłych członków partii Szymona Hołowni. Jego zdaniem sprawa jest jasna. I przypomina działalność zorganizowanej grupy przestępczej.
– To jest umowa o finansowanie usług consultingowych, jednak w naszej ocenie chodzi po prostu o kupno miejsca na liście i tym samym nielegalne finansowanie kampanii wyborczej – przekonują Kamil Kaflowski i Ewa Przystajko.
Jednym z poszkodowanych w tej sprawie miałby być Piotr Fitowski, który startował z list Polski 2050. Stenogramy z jego nagrań mają być także dowodami w sprawie. Sprawie którą zdaniem polityków prawicy, dokładnie powinna zbadać nie tylko PKW ale także prokuratura i CBA. Co więcej w związku z tym, mandat powinien złożyć poseł Adam Gomoła, wtedy lider Polski 2050 w regionie.
Zdaniem niezrzeszonego dziś posła Adama Gomoły wyrzucony z partii Piotr Fitowski próbuje znów zaistnieć stając się orężem prawicy nie tylko przeciwko niemu ale i całej koalicji 15 października. Co do finansowania kampanii Polski 2050 Adam Gomoła nie widzi żadnego problemu.
– Co oczywiscie zweryfikuje i potwierdzi Państwowa Komisja Wyborcza zapewnia parlamentarzysta.
Przypomnijmy poseł Adam Gomoła został usunięty z partii po tym, jak wypłynęło nagranie, zgodnie z którym miał proponować jednemu z działaczy miejsce na liście, w zamian za wpłatę 20 tysięcy złotych na konto firmy szefowej sztabu Polski 2050 w regionie. Z kolei Piotr Fitowski miał się już podzielić swoją wiedzą z odpowiednimi organami kontrolującymi finansowanie partii politycznych.
Kamil Kaflowski, Adam Gomoła