Nowe przypadki oszustw w regionie. Przestępcy posługują się zmodyfikowanymi metodami, by osiągnąć swój cel. Telefonują lub odwiedzają seniorów podając się za kurierów, pracowników wodociągów, kanalizacji czy też administracji. Jedna z podobnych sytuacji niedawno miała miejsce w Krapkowicach. Mężczyzna podający się za sprzedawcę perfum poprosił 72-letnią kobietę o szklankę wody, a gdy tylko został wpuszczony do mieszkania, jego kompan ukradł seniorce biżuterię oraz ok. 7 tys. złotych.
Takie przypadki nie należą do rzadkości. Kolejny przykład z Brzegu. Tu senior stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych. 88-latek słysząc pukanie otworzył drzwi, w których stanęła kobieta mówiąc, że senior zalewa sąsiadów. Oboje poszli do łazienki, gdzie staruszek zgodnie z poleceniem odkręcił na chwilę wodę. Kobieta cały czas zajmowała jego uwagę głośnym zachowaniem.
– W pewnym momencie szybko opuściła mieszkanie. Kilka dni później mężczyzna sięgnął do szafki gdzie trzymał oszczędności. Wówczas zorientował się, że zamek został uszkodzony a pieniądze zniknęły. Jak się okazało, w dniu kiedy do jego mieszkania weszła nieznana kobieta, druga osoba niepostrzeżenie przeszukała pokój i ukradła blisko 30 tys. złotych – informuje aspirant Patrycja Kaszuba z brzeskiej policji.
Przed otwarciem drzwi zawsze sprawdźmy tego, kto chce wejść. Zapytajmy o cel wizyty, dowód tożsamości, legitymację służbową czy identyfikator – przypominają policjanci. Jeśli mamy wątpliwości, nie wpuszczajmy takich osób do domu. Można zadzwonić do danej instytucji, czy rzeczywiście kogoś do nas wysłała. Kiedy ktoś staje się natarczywy, nie wahajmy się zadzwonić na policję – dodaje aspirant Patrycja Kaszuba. I najważniejsze – nigdy nie zostawiajmy drzwi otwartych.
Nie wpuszczajmy do mieszkania nieznajomych, co do których tożsamości mamy wątpliwości. Nie pokazujmy też obcym naszych dokumentów. Zdobyte w ten sposób dane mogą być wykorzystane np. do zaciągnięcia na nasze konto pożyczek lub kredytów.
Patrycja Kaszuba:
autor: Agnieszka Frasek/Sebastian Pec