W Diecezjalnej Szkole Podstawowej i Liceum Humanistycznym w Nysie trwa sprzątanie po powodzi. Z budynku szkoły podstawowej została już wypompowana woda. Jeżeli chodzi o liceum, trzeba nadal czekać, aż woda będzie usunięta. Kompleks budynków jest połączony, więc każde wypompowanie wody powoduje, że wyrównuje się jej poziom. Dopiero później będzie można zobaczyć, jakie są straty spowodowane powodzią.
– W pierwszej kolejności trzeba doprowadzić budynki do użytkowania, następnie będzie można zająć się remontem piwnic i kolejnych kondygnacji. Na ten moment widać, że straty są bardzo duże i odremontowanie będzie wymagało dużych nakładów finansowych – mówi ks. Artur Juzwa, dyrektor diecezjalnych szkół w Nysie. – Najgorszą rzeczywistością jest to, że napływ wody spowodował wytryśnięcie bardzo dużego ciśnienia z fekaliami z kanalizacji. Trwa sprzątanie, jednak ta sytuacja powoduje spore trudności logistyczne. Tym obecnie zajmuje się profesjonalna firma, ponieważ jest to zagrożenie bakteryjne. Dlatego też nie możemy uruchomić szkoły – tłumaczy dyrektor.
Podobna sytuacja ma miejsce w Domu Formacyjnym w Nysie, skąd obecnie wypompowywana jest woda. Dopiero po oczyszczeniu budynków uczniowie będą mogli wrócić do szkoły. Dyrektor placówki podkreśla, że może to nastąpić już w poniedziałek, 23 września. Zostaną zorganizowane tymczasowe szatnie, ponieważ nie wiadomo, czy instalacja grzewcza działa. Dodatkowo szkoła uruchomiła zbiórkę na sprzątanie budynków. Więcej informacji można znaleźć na stronie zrzutka.pl oraz na Facebooku szkoły.
ks. Artur Juzwa:
autor: AK/SP