Podczas spotkania Zespół Śpiewu Tradycyjnego „Niezłe Ziółka” zaprezentował utwory z różnych regionów. Wszystkie dzieła, które usłyszeli przybyli, to podróż po stylach wykonawczych od Śląska, poprzez Kurpie, aż po Lubelskie.
– Wielki Post, to odpowiedni czas, aby prezentować taką twórczość – mówi Iwona Wylęgała, prowadząca Zespół Śpiewu Tradycyjnego „Niezłe Ziółka”. – W Wielkim Tygodniu można śpiewać pieśni odpowiednie na ten czas, czyli pasyjne. Są one związane z męką Jezusa Chrystusa i kontemplowaniem cierpienia, nie tylko Pana Naszego, ale także jego matki.
– To są pieśni ciężkie, ale nie w negatywnym tego słowa znaczeniu. Są przede wszystkim długie. W okresie Wielkiego Postu i Triduum Paschalnego spędzało się dużo czasu w Kościele i śpiewało się. Można je nazwać pewnego rodzaju mantrą – dodaje Weronika Baran, członkini Zespołu Śpiewu Tradycyjnego „Niezłe Ziółka”.
– Chcieliśmy zaproponować takie spotkanie śpiewacze, w którym zarówno my jak i słuchacze, będą mieli okazję zapoznać się z takim repertuarem – opowiada Maria Bitka, członkini Zespołu Śpiewu Tradycyjnego „Niezłe Ziółka”.
– Święty Augustyn zwykł mawiać, że kto śpiewa pieśni to jakby modlił się dwa razy. Można powiedzieć, że w czasie pasyjnym to się jak najbardziej sprawdza – podsumowuje ks. Wojciech Pracki, proboszcz parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Opolu.
W repertuarze znalazły się m.in. „Ludu mój ludu, co żem Ci uczynił”, „Korony Złotej tu na ziemi nie miał On”, „Płaczcie Anieli, płaczcie Duchy Święte” oraz autorska pień Józefa Raudzisa z Wróblina pt. „Ah, Jezus gańbiony, jak łotr obwiniony”.
Iwona Wylęgała, Weronika Baran, ks. Wojciech Pracki:
Autor: Sara Rostkowska